kwi 6, 2021

Liczba osób kierowanych do zakładów opieki długoterminowej szybko rośnie

Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", niemal trzy czwarte pacjentów, który trafiają obecnie do specjalistycznych placówek opieki długoterminowej (zakładów opiekuńczo-leczniczych - ZOL i zakładów pielęgnacyjno-opiekuńczych - ZPO) to osoby, które przeszły COVID-19 z ciężkimi objawami. Pacjenci ci wymagają opieki, leczenia i rehabilitacji, ponieważ często mają powikłania zakrzepowe, zakażenia, odleżyny czy też zaostrzone choroby współistniejące. Wymagają też zwiększonej liczby badań.

Ogromnym problemem staje się fakt, że placówki są już na granicy wydolności - a kwestie związane z przeludnieniem czy niedoszacowaniem stawek za świadczenia opieki długoterminowej, miały miejsce również przed pandemią.

Przedstawiciele placówek opieki długoterminowej wskazują, że niedoszacowanie kosztów opieki wynosi przynajmniej 50%. Kolejki oczekujących na miejsce w ZOL lub ZPO stale rosną i choć możliwe byłoby ich rozładowanie - Narodowy Fundusz Zdrowia nie zdecydował się na kontraktowanie nowych miejsc przy jednoczesnym zmniejszeniu wymogów zatrudniania lekarzy. 

- Obecnie na jednego medyka ma przypadać do 35 pacjentów. Przy potężnych brakach to wyśrubowane kryteria, które ledwo udaje nam się spełnić. Można by je zwiększyć do jednego lekarza na 50 pacjentów - powiedział w rozmowie z redakcją "Dziennika Gazety Prawnej" Wacław Kerpert, dyrektor jednej z placówek opieki długoterminowej. Jednocześnie zaznaczył, że dzięki takiemu rozwiązaniu pacjenci poszpitalni mieliby zagwarantowaną opiekę.

Redakcja "Dziennika Gazety Prawnej" informuje, iż czeka na odpowiedź resortu zdrowia, na pytanie dotyczące możliwości urealnienia wyceny i kontraktów w opiece długoterminowej.

Pełna treść artykułu dostępna jest na stronie: www.gazetaprawna.pl


Solidarni z Ukraina
raport deinstytucjonalizacja
raport opieka długoterminowa
Dołącz do Koalicji
Jeśli jesteś za budową w Polsce nowoczesnego systemu wsparcia osób niesamodzielnych, przyłącz się.
Dołącz do nas