maj 10, 2018

Decyzja rządu spowoduje dłuższe kolejki do rehabilitacji?

Narodowy Fundusz Zdrowia ma przeznaczyć dodatkowe 450 mln zł na świadczenia rehabilitacyjne dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, co umożliwi realizację zapisów projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach wspierających osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności, przyjętej przez Sejm 9 maja. Zdaniem ekspertów spowoduje to wypchnięcie z kolejek niepełnosprawnych w mniejszym stopniu i ofiar wypadków.

Dane NFZ mówią, że w kolejce do rehabilitacji czeka 1,3 mln osób, a przeciętny czas oczekiwania w kolejce to ponad rok i trzy miesiące. Pacjenci dostają zwykle skierowanie na dziesięć zabiegów, nawet jeśli rzeczywiste potrzeby zdrowotne są wielokrotnie większe. Przyjęło się, że po ostatnim zabiegu chorzy przychodzą po kolejne skierowanie i cierpliwie czekają na swoją kolej - informuje Rzeczpospolita.

Dotyczy to również osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności, które, by zapewnić sobie odpowiednią liczbę zabiegów, muszą za nie płacić z własnej kieszeni. 

Przyjęta 9 maja przez Sejm ustawa ma to zmienić. Specjaliści zwracają jednak uwagę, że w jej wyniku osoby ze znaczną niepełnosprawnością wyprą z kolejki niepełnosprawnych w mniejszym stopniu i ofiary wypadków, ponieważ ośrodków rehabilitacji raczej nie przybędzie. 

Eksperci nie wiedzą też jak ustawodawca wyliczył, że z zapisów przyjętej ustawy będzie korzystać  150 tys. osób ze znaczną niepełnosprawnością. Jak podkreślają zgodnie z ostatnim spisem ludności GUS osób ze znaczną niepełnosprawnością jest w Polsce ok. 900 tys.

Dr Paweł Kubicki, socjolog ze Szkoły Głównej Handlowej i członek inicjatywy "Chcemy całego życia" dla osób z niepełnosprawnością i ich rodzin, podkreśla, że zgodnie z klasyfikacją medyczną znaczny stopień niepełnosprawności nie ogranicza się do osób niezdolnych do samodzielnego życia.

- To również osoby niewidome, które pracują i świetnie funkcjonują w życiu codziennym - podkreśla. I dodaje, że jeśli ustawodawcy chodziło wyłącznie o osoby w stanie wegetatywnym, powinien zmienić zapisy projektu.

Wątpliwości ekspertów budzi też finansowanie dodatkowych świadczeń. Prezes NFZ Andrzej Jacyna zadeklarował, że na zwiększenie rehabilitacji dla takich pacjentów Fundusz wyda 450 mln zł, czyli ok. 25 proc. ponad obecne 2,4 mld zł, jakie rocznie przeznacza na wszystkie świadczenia rehabilitacyjne. Środki mają być uruchomione już w drugim półroczu tego roku.

Kolejne 270 mln zł ma zasilić dostęp do wyrobów medycznych dla tych pacjentów. Po zniesieniu limitów niepełnosprawni w znacznym stopniu lub ich opiekunowie mają mieć dostęp do większej liczby np. środków chłonnych refundowanych przez NFZ. Zamiast przysługujących 90 będą więc mogli kupić 120. Zdaniem Marka Wójcika, eksperta Związku Miast Polskich może to jednak spowodować negatywne zjawisko niepotrzebnego chomikowania wyrobów.

- Tak jak to się dzieje w z lekami, osoby niepełnosprawne mogą kupować je na zapas w strachu, że ktoś po raz kolejny zmieni ustawę i ograniczy im limit - tłumaczy w Rzeczpospolitej Marek Wójcik.

Źródło: www.rp.pl


Solidarni z Ukraina
raport deinstytucjonalizacja
raport opieka długoterminowa
Dołącz do Koalicji
Jeśli jesteś za budową w Polsce nowoczesnego systemu wsparcia osób niesamodzielnych, przyłącz się.
Dołącz do nas