Polska 2050 Szymona Hołowni w oficjalnym piśmie skierowanym do premiera Donalda Tuska zaapelowała o uwzględnienie w jego najbliższym exposé pięciu kluczowych postulatów, w tym, jak wskazują działacze partii, "fundamentalnie oczekiwanej" ustawy o asystencji osobistej osób z niepełnosprawnościami. Jak podkreślono w piśmie Zarządu Polski 2050, które zaprezentowała w mediach społecznościowych minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, prace nad ustawą o asystencji osobistej są już na końcowym etapie. Zdaniem ugrupowania Hołowni, rząd powinien zadeklarować w exposé przyjęcie tego aktu prawnego do końca 2025 roku.
Jak podkreślono w piśmie Zarządu Polski 2050, które zaprezentowała w mediach społecznościowych minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, prace nad ustawą o asystencji osobistej są już na końcowym etapie. Zdaniem ugrupowania Hołowni, rząd powinien zadeklarować w exposé przyjęcie tego aktu prawnego do końca 2025 roku.
Minister finansów stawia opór?
Mimo gotowości politycznej, na drodze do finalizacji projektu pojawiły się bariery budżetowe.
- Prace idą opornie, bo minister finansów nie znajduje pieniędzy. To są stosunkowo nieduże kwoty w skali całego pakietu socjalnego, rozłożone w czasie - tłumaczył w maju Jacek Cichocki, najbliższy doradca Hołowni, w jednym z wywiadów radiowych.
W propozycji Polski 2050 pojawia się także sugestia dotycząca źródła finansowania systemu asystencji osobistej. Partia Hołowni proponuje, by środki pochodziły z podatku od nadmiarowych zysków banków, co wpisywałoby się w "ducha odpowiedzialności za stan finansów publicznych".
To rozwiązanie mogłoby zapewnić stabilne i przewidywalne źródło dochodów, niezbędnych do wprowadzenia realnego wsparcia w codziennym funkcjonowaniu dla setek tysięcy osób z niepełnosprawnościami.
Polityczny test dla koalicji
Polityczny impas wokół projektu ustawy o asystencji osobistej stał się dziś testem nie tylko dla wrażliwości społecznej rządzącej koalicji, ale i dla jej spójności.
Spośród pięciu propozycji zgłoszonych przez Polskę 2050 aż cztery, jak przypomina Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. znalazły się już wcześniej w zapisach umowy koalicyjnej. Jednak zdaniem ugrupowania, ich wdrożenie następuje zbyt wolno, a niektóre z nich, jak ustawa medialna czy antykuwetowa, utknęły na etapie deklaracji.
Żródło: www.cowzdrowiu.pl