wrz 5, 2023

"Wyborcza" zdobyła tajną listę ministra Wdówika. Dziwne zakupy do rządowej wypożyczalni dla niepełnosprawnych

To się nadaje na komisję śledczą - mówi ekspert o liście sprzętu, jaki wiceminister rodziny i polityki społecznej Paweł Wdówik zalecił kupić do rządowej wypożyczalni dla niepełnosprawnych za 200 mln zł. Są to np. gigantyczne ilości aparatów słuchowych za nawet 10 tys. zł za sztukę! "Lista Wdówika", która zdobyła "Wyborcza", to 29 pozycji. Zadziwiający jest rozstrzał. Wspomnianych aparatów słuchowych, których wg ekspertów nigdzie na świecie się nie wypożycza, mogło być kupionych aż do 130 tys. Wózków inwalidzkich - do 60 tys. Innych sprzętów tylko po kilkaset albo kilkadziesiąt sztuk - np. bardzo potrzebnych łóżek rehabilitacyjnych tylko 272.

W grudniu zeszłego roku "Wyborcza" ujawniła aferę z tajnymi zakupami sprzętu na potrzeby ogólnopolskiej rządowej wypożyczalni dla osób niepełnosprawnych. Chodziło o wydanie w ekspresowym tempie 200 mln zł z klauzulą "tajne" przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych. Takie polecenie osobiście wydał premier Mateusz Morawiecki. Koalicja "Na pomoc niesamodzielnym" od początku trzyma rękę na pulsie i monituje u władz i organów kontrolnych w sprawie wypożyczalni, wskazując na nieprawidłowości.

- Skoro mamy refundację wózków z NFZ i dopłaty z PFRON, to po co państwo polskie kupuje kolejne kilkadziesiąt tysięcy wózków? A jednocześnie nie ma żadnej refundacji dla kilkuset tysięcy osób leżących w domach. Potrzebują nie tylko specjalnych łóżek, ale i podnośników, a proponuje się im tylko 272 łóżka, w tym zaledwie 72 łóżka elektryczne obrotowe. To jest bez ładu i składu, bez logiki. Ten katalog jest zdumiewający - podkreślają przedstawiciele Koalicji. - To się nadaje na komisję śledczą. Trzeba wyjaśnić, dlaczego sprzęt kupowano bez konsultacji i bez przetargu. I czym kierowali się ludzie, robiąc takie zamówienie.

Największe podejrzenia budzi pomysł zakupu 130 tys. aparatów słuchowych. - Ich wypożyczanie nie ma sensu, bo koszt produkcji jest niewielki, ok. 40 dolarów za sztukę. Po pięciu latach użytkowania następuje zużycie mikrofonów i słuchawek, a ich wymiana jest nieopłacalna. Poza tym temu samemu użytkownikowi można zmieniać ustawienia aparatów dowolną liczbę razy i nie ma sensu wymiana w okresie użytkowania - mówi inna osoba z branży z wieloletnim doświadczeniem, chcąca zachować anonimowość.        

 Źródło: www.wyborcza.pl


Solidarni z Ukraina
raport deinstytucjonalizacja
raport opieka długoterminowa
Dołącz do Koalicji
Jeśli jesteś za budową w Polsce nowoczesnego systemu wsparcia osób niesamodzielnych, przyłącz się.
Dołącz do nas