Rosną dysproporcje między płacami pielęgniarek w ośrodkach zdrowia, a zatrudnionymi w domach pomocy społecznej. Próby przyznania DPS-om statusu podmiotu leczniczego zakończyły się fiaskiem. Wiceminister Paweł Zgórzyński zapewnia, że resort rodziny, pracy i polityki społecznej rozważa możliwości wsparcia wynagrodzeń pracowników DPS-ów z budżetu państwa.
Pielęgniarki w DPS-ach wciąż bez ustawowych podwyżek. Obecna pensja to najwyżej 4100 zł. Domy pomocy społecznej toczy coraz większy kryzys kadrowy. Tutejsze zarobki odstraszają medyków od podejmowania pracy w zakładach. Dysproporcje między zarobkami pielęgniarek, fizjoterapeutów, opiekunów medycznych w podmiotach leczniczych, a zatrudnianych w DPS-ach są ogromne i będą się powiększać.
Domy pomocy społecznej nie są bowiem zakładami opieki zdrowotnej, ale jednostkami organizacyjnymi pomocy społecznej, w związku z czym nie mogą być finansowane z pieniędzy Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ).
W rezultacie zatrudnionych w nich pielęgniarek i opiekunów medycznych omijają podwyżki gwarantowane ustawą o minimalnych wynagrodzeniach w podmiotach leczniczych. W minionej kadencji były co prawda prowadzone prace nad przyznaniem DPS-om statusu podmiotu leczniczego. Projekt jednak utknął. Okazało się bowiem, że tylko część pensjonariuszy DPS-ów mogłaby zostać objęta kontraktem z NFZ, więc środki na podwyżki wynagrodzeń musiałyby pochodzić z innych źródeł niż NFZ.
Dyskusja nad koniecznością zmniejszenia tych dysproporcji płacowych wraca jak bumerang. Ostatnio temat podniosła posłanka Nowej Lewicy Joanna Wicha. Jak wskazała, zasób kadrowy pielęgniarek w DPS-ach pomniejszył się o 1/3 w ciągu ostatniego roku.
- Obecnie pensja pielęgniarki zatrudnionej w DPS to najwyżej 4 100 zł brutto - i to w przypadku starszej pielęgniarki z wyższym wykształceniem. Gdyby nie przepisy ogólne, zarobki mogłyby być niższe nawet niż płaca minimalna - zaznaczyła w interpelacji do MRPiPS.
Przyznała, że sytuacja jest alarmująca, zwłaszcza w perspektywie starzejącego się szybko społeczeństwa. Dlatego chciała wiedzieć czy resort planuje wrócić do projektu przyznającego DPS-om status podmiotu leczniczego lub zamierza wprowadzić inne regulacje porządkujące kwestię pracowników medycznych w DPS-ach. Dopytywała także o możliwości wsparcia działalności DPS-ów z budżetu państwa.
W MRPiPS zapewniają: analizujemy możliwości wsparcia wynagrodzeń z budżetu państwa. W odpowiedzi Paweł Zgórzyński, podsekretarz stanu w MRPiPS, przypomniał, że prowadzenie domów pomocy społecznej jest zadaniem własnym gmin, powiatów oraz samorządu województwa, a zatrudnieni w DPS-ach, w tym również na stanowiskach związanych ze świadczeniem usług medycznych, są pracownikami samorządowymi.
- Kształtowanie całkowitej wysokości wynagrodzenia pracowników pozostaje zatem w gestii pracodawcy samorządowego, który na podstawie art. 39 ustawy o pracownikach samorządowych, ustala wynagrodzenia pracowników w regulaminie wynagradzania - dodał. Zadeklarował jednak, że z racji wagi sprawy, "przedmiotowa problematyka będzie przedmiotem prac Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej we współpracy z Ministerstwem Zdrowia".
Poinformował także, że resort ma pełną świadomość faktu, iż zakres obowiązków pracowników domów pomocy społecznej jest szeroki, a wymagany w tych zawodach poziom kompetencji własnych i umiejętności interpersonalnych jest nieporównywalny z wieloma innymi zawodami.
- Mając na uwadze powyższe wyjaśniam, iż w chwili obecnej trwają analizy dotyczące ewentualnych rozwiązań systemowych w zakresie możliwości wsparcia finansowego wynagrodzeń pracowników służb społecznych ze środków budżetu państwa - zapewnił Zgórzyński.
Źródło: www.rynekzdrowia.pl