cze 9, 2018

Premier potwierdza okrągły stół z udziałem środowisk osób niepełnosprawnych

- Los niepełnosprawnych bardzo nam leży na sercu, dlatego jeszcze w czerwcu, w ciągu najbliższych paru tygodni będzie okrągły stół z bardzo wieloma reprezentantami środowisk niepełnosprawnych - zapowiedział we Wrocławiu premier Mateusz Morawiecki.

Podczas spotkania premiera z mieszkańcami Wrocławia zabrała głos kobieta, która zaznaczyła, że jej pytanie dotyczy sytuacji osób niepełnosprawnych.

- Nie podoba mi się to, że się wyrzuca dzieci niepełnosprawne ze szkół, szczególnie te, które wymagają indywidualnego nauczania; nie podoba mi się to, że pan kłamie mówiąc, że rodzina niepełnosprawna dostaje 3 tys. zł. Rodzina tak - ale brutto - mówiła.

- Jak się ma ten niepełnosprawny uczeń przygotować do życia samodzielnego w społeczeństwie, jeśli jest spychany do kąta, dlaczego pan kłamie? - pytała szefa rządu.

- Ja nie kłamię, prawda jest następująca, że porównuję bardzo porównywalne do siebie wartości i mówię: 2 tys. zł do 3 tys. zł. Bo w tym obszarze dla osób niepełnosprawnych te wpłaty do budżetów rodziny, która ma osobę niepełnosprawną, składają się z kilku komponentów - np. renta socjalna, którą my powiększyliśmy o 50 proc. w ciągu trzech lat. Wydatki na osobę niepełnosprawną wzrosły z 12,5 mld na 15,5 mld - czyli 25 proc., a budżety rodzin z osobami o wysokiej niepełnosprawności powiększyły się właśnie w ciągu trzech lat z 2 tys. na 3 tys zł, biorąc pod uwagę dodatek pielęgnacyjny - odpowiedział premier.

Przekonywał również, że "faktyczne przyrosty budżetu, połączone z tym, co my w ramach dodatku rehabilitacyjnego dajemy tym osobom niepełnosprawnym, poprzez przyrost kosztów NFZ, oddają te wielkości, o których mówiłem". Zaznaczył, że jeśli doda się do tego 500 plus, to "jest w budżecie domowym więcej niż 3 tys. zł".

27 maja rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych opuścili Sejm, ogłaszając, że zawieszają protest. Trwał od 18 kwietnia. Towarzyszyły mu dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym", dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie.

Protestujący uznali, że zrealizowano jeden ich postulat - podniesienie renty socjalnej. Zgodnie z już opublikowaną ustawą wzrośnie ona z 865,03 zł do 1029,80 zł.

Opublikowano również ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem jej autorów (posłowie PiS), spełnia ona drugi postulat protestujących i przyniesie gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Protestujący uważają jednak, że ta ustawa to "wydmuszka" i nie realizuje ich żądań w sprawie dodatku.

W marcu Ministerstwo Edukacji Narodowej w komunikacie zamieściło wyjaśnienia dotyczące organizacji kształcenia uczniów niepełnosprawnych.

"Jeśli stan zdrowia ucznia znacznie utrudnia mu chodzenie do szkoły, uczeń ten ma zajęcia w domu. Jeśli stan zdrowia na to pozwoli - będzie chodził do szkoły na wybrane zajęcia z klasą - organizowane poza tygodniowym wymiarem zajęć indywidualnego nauczania. Istnieje również możliwość czasowego zawieszenia zajęć indywidualnego nauczania. Jeśli stan zdrowia ucznia czasowo się poprawi, dyrektor szkoły będzie mógł na wniosek rodziców zawiesić indywidualne nauczanie i uczeń będzie uczęszczał na zajęcia do szkoły wraz ze swoimi rówieśnikami" można przeczytać w komunikacie resortu edukacji.

Źródło: www.rynekzdrowia.pl


Solidarni z Ukraina
raport deinstytucjonalizacja
raport opieka długoterminowa
Dołącz do Koalicji
Jeśli jesteś za budową w Polsce nowoczesnego systemu wsparcia osób niesamodzielnych, przyłącz się.
Dołącz do nas